Amiczek
Ze względu na większości zapewne już znaną klęskę żywiołową sytuację z usunięciem znacznej części postów z forum, poniżej udostępniam zapis przeprowadzonych w tym temacie rozmów sprzed resetu danych. Za przygotowanie tego zapisu dziękujemy Pendris./Tsue.
Trójkąt: Leo/Rozalia/Lys
_____________________________________________
Na specjalne "życzenie" Driady.
Temat porusza wątki homoerotyczne! I kazirodcze. I też zwykłą erotykę.
Tak więc, moi drodzy, ja to widzę tak:
Leo kocha Rosę - to widać, słychać, czuć etc. etc.
Rosa... Kocha Lysandre'a! Tak, tak moi drodzy. Dlatego nie chciała wysłuchać Leigha, dlatego się z nim kłóci...
A Lysandre? Lysiu oczywiście kocha Leigha!
I koło, a przepraszam, trójkąt się zamyka!
Offline
Jeszcze czego, żebym ja sobie tego ŻYCZYŁA?!
Nie wierze w taki trójkąt. Rosa na pewno kocha Leigha(nie zdzierżę spolszczenia...), ewentualnie może kochać też Lysa, taka niezdecydowana... I wtedy wszyscy się kochają, wszyscy są szczęśliwi, Leigh im szyje ubrania, Rosa gotuje a Lys... śpiewa kołysanki? xD
Offline
Amiczek
Napisałama w cudzysłowie, tak?!
A ja w to wierzę, Rosa wydaje mi się być... No nie teges.
A Lysandre śpiewa kołysanki ich DZIECIOM! Tylko nikt nie wie czy są Leigha czy Lysadre'a...
I żyli sobie wszyscy w podwójnie nienormalnym związku, długo i szczęśliwe?
Offline
Amiczek
wampirek26 napisał:
Mam podobny pogląd, nie wierzę, aby Leo i Lysa łączyły stosunki erotyczne, takie coś między braćmi jest chore
-,-
To nie wchodź w tematy incestów. Możesz podawać argumenty, dlaczego ta para jest nierealna. Ale stwierdzenie "takie coś między braćmi jest chore" nie jest takim argumentem.
Offline