Polski fandom gry Amour Sucre (Słodki Flirt)!

Alternatywne forum Słodkiego Flirtu

Ogłoszenie

Każdy, kogo konto zostało usunięte... Powinien założyć nowe. Za obecną sytuację serdecznie przepraszamy, została ona spowodowana mechanizmem do robienia czystek. Mamy głęboką nadzieje, ze wszystkie osoby które miały tu konto , a zostało ono utracone nie poczuły się urażone.

#1 2013-01-01 20:59:16

 nimikina

Amiczek

status daria_gp@aqq.eu
480554
Call me!
Skąd: Śląskie
Zarejestrowany: 2012-05-22
Punktów :   
WWW

Mari i Święta - wyniki

Witajcie witajcie, nadszedł czas podsumowania naszego pierwszego forumowego konkursu!

W kategorii literackiej nadesłaliście tylko jedną pracę, słabiutko. Wysłała ją Lunai i to do niej, walkowerem, leci nagroda.
Aczkolwiek pierwszego miejsca nie dostaje tak całkiem za nic, bo otrzymała od nas 20 punktów na 30, co jest niezłym wynikiem ^_^

W kategorii plastycznej prac zostało nadesłanych... Całe dwie!
W tej kategorii, już nie walkowerem, zwyciężyła również Lunai, otrzymując 22/30 punktów. Drugie zgłoszenie otrzymało punktów 19/30 :)

NADESŁANE PRACE


Święta Mari - pod choinką
Autor : Lunai

Święta Bożego Narodzenia, czas udawania lepszej osoby. Co roku, w czasie przygotowań świątecznych, mam ochotę zwrócić to, co zjadłam w ciągu całego roku. Wszyscy nakładają na twarze maski i udają życzliwe, kochające się osoby. Tata był zajęty już od trzech dni pracą, dlatego nie chciałam mu przeszkadzać ciągłym narzekaniem i na parę dni wyprowadziłam się do mojej małej kwaterki na mieście.
Otworzyłam tylko dębowe stare drzwi i już zachciało mi się biec wprost w ramiona kibla. Zapach był tak drażniący, że nawet mój towarzysz  - Yin, wolał nie wchodzić do środka.
- Trudno się mówi… nie wycofam się już.
Śmiałym  krokiem  pomaszerowałam  do  małego  saloniku  i  pierdolnęłam  na  kanapę  torbę z ubraniami. Do kuchni natomiast szybko wrzuciłam zgrzewkę piwa i butelkę whisky zapakowaną w szary papier.
- No dobra chłopie… teraz zobaczymy, kto do nas pisze.
Odpaliłam laptopa i od razu jedna z użytkowniczek forum, na którym często się pojawiam, napisała do mnie. Postanowiłam przeczytać treść na głos, gdyż tak byłoby mi lepiej zrozumieć te powykrzywiane i napisane kolorową czcionką napisy.
- Kochana…(„taaa, akurat”)… Kochana zastanawiam się od paru dni... jak obchodzisz swoje święta? No wiesz? Prezenty, pierniczki, choinka, 12 potraw, opłatek i cała reszta. To przecież takie cudowne. Jestem bardzo ciekawa, jak Ty obchodzisz je z rodziną. Odpisz szybko!
M-me..-Mela. Boże! Jaka dziwaczka!
Od razu zatrzasnęłam laptopa, przypomniała mi się ta dziwka, która zostawiła mnie samą z ojcem,  zachciało jej się opalonego fagasa,  z żelem na włosach. Latynosi! Cholerni macho od siedmiu boleści. Wstałam z kanapy i otworzyłam pierwsze piwo.
- Nie ma co, piękne święta.
Nagle coś mnie olśniło… No właśnie święta!  Zrobię własne, świętujące moje święta.
Nie miało to sensu, ale co miałam robić, a tak, to chociaż się ponabijam z ludzi w kolejkach sklepowych. Wydam zbędne pieniądze, popatrzę na fajne dupy i po sprawie.  Pod koniec wypiję sobie moich „kolegów” z kuchni,  zjem coś i walnę się spać. W takim razie nie ma co czekać, zacznę robić ciasto na pierniczki.
- Miska…? Jest! Mąka, jajka i reszta jest?! Jest!
Popatrzyłam na zapchany blat kuchenny,
- Ale to nie będzie dobre… - popatrzyłam w bok.   Na stole stała moja, jeszcze nie wypita butelka piwa.
- Piwo!
Przez dłuższy czas mieszałam wszystkie składniki i pod sam koniec dolałam do nich piwa. Zakryłam wszystko folią i zostawiłam, żeby ciasto przeszło alkoholem. Teraz trzeba kupić foremki  do  wypiekania  pierników.  Ubrałam  kurtkę  i  szalik,  chwyciłam  Yin’a  pod  pachę i wyszliśmy. Ulice były zapchane, świąteczne tabliczki powywieszane, światełka pozapalane. Nie chciało mi się latać po marketach, a na moje szczęście, ktoś miał tak zwany „pchli targ”, przed  zasypanym  śniegiem  garażem.  Na  długich  stołach  leżały  kartony  z  zabawkami i przedmiotami do codziennego użytku.  Puściłam kota na ziemię i zaczęłam szperać. Same dupne szkatułeczki i książki dla dzieci.
Nagle zauważyłam stół z kartką „ Świąteczne -30% mniej” Wręcz teleportowałam się tam. Stało obok mnie tylko jedno, dosyć ładne dziewczę. Jedyną jej wadą było to, że była typowym plastikiem.  Neonowa  miniówa,  różowa  kurteczka  z  futerkiem,  białe  kozaczki,  torebeczka w kokardki i błyszczyk w ręku, którym co chwila „nawilżała” ponętne wargi. Miała piękne, brązowe włosy, układające się w fale. Zielone duże oczy tylko upiększały jej twarz. Niestety… materiały  sztuczne  mnie  nie  podniecają.  Obudziłam  się  z  rozmyślania  i  przed  sobą zobaczyłam foremki w kształcie jabłek i dzwonków. Już je miałam chwycić, kiedy ta lalunia sprzątnęła mi je sprzed nosa.
- Ej… oddaj mi je. Potrzebne mi są.
- Mi też!  – pomalowała usta oczojebnym błyszczykiem.
-Nie tak jak mi… dawaj! – chwyciłam opakowanie, w którym były.
-Nie obchodzi mnie to!  – Zarzuciła włosami i szarpnęła mnie tak, że upadłam twarzą w śnieg.
-Ty szmato!   – Natychmiast się podniosłam i już miałam wyrwać jej te cudne włosy, kiedy zobaczyłam, że Yin rzyga na jej, jakże piękne kozaczki.
- Ty zawszony kudłaczu! – kopnęła go tak, że odleciał na zaspę po drugiej stronie ulicy.
- Teraz mam szansę.
Rzuciłam  się  na  nią  i  zaczęłam  się  szarpać.  Chwyciłam  ją  za  futerko  z  kaptura  kurtki i popatrzyłam przez chwilę na jej wkurzenie malujące się na twarzy.
- No wybacz!   –”z główki”   potraktowałam jej drapieżną dumę i odebrałam moje foremki. Otrzepałam się z białego pyłku i pomaszerowałam do sprzedawczyni. Patrzyła na mnie jak na wariatkę, bo tak właśnie wyglądałam w tej chwili, ale nie miałam tyle czasu, żeby teraz się tym martwić. Pożegnałam kobietę, chwyciłam towarzysza i pobiegłam do mojego kącika. Ponownie otworzyłam drzwi, ale tym razem mój nos nie wyczuwał już tej wstrętnej woni, zalatującej  stęchlizną.  Rozpakowałam  ciasto  i  zaczęłam  wałkować  go  grubym,  starym wałkiem. Po chwili foremki leżały już w zlewie, a pierniczki piekły się w malutkiej kuchence.
- No to co tam jeszcze było…opłatek. Hmm… opłatek to ciało Jezusa, a jednocześnie chleb.
Otworzyłam chlebak, leżała tam skibka chleba sprzed miesiąca, oblężona pleśnią i dziwnymi kwasami.
- Chyba jednak zrezygnujemy z tego dania.   – Popatrzyłam badawczo na „pleśniaczka”. Kolejne były prezenty. Daje się je ludziom,  z którymi się świętuje. Yin dostaniesz ode mnie… - Kuźwa! Nie mam pomysłu!!
Rozejrzałam się po chacie. Zauważyłam jakiś badyl ze zwiędłej roślinki, starą wstążkę i nitkę wyciągniętą z koca.  Na końcu patyka przywiązałam zieloną wstążkę, a wokół niej nitkę. Na nią natomiast przywiesiłam kawałek papieru z kolorowej gazety, zwiniętego w kulkę. Nową zabawkę zapakowałam w kuchenne sreberko.
- Prezent dostaniesz później.
Pomachałam Yin’owi przed nosem srebrnym przedmiotem. Nagle usłyszałam dźwięk z kuchni przypominający piszczenie.
- Gotowe!  – Wyjęłam z piekarnika pierniczki i położyłam je na duży talerz.
-   Okej…teraz   pieprzona   choinka.   Tylko   skąd   ja   ją   wezmę   jak   już   jest   po   21? Yin zaczął ocierać się o zgrzewkę piwa. Butelki były zielone. No tak! Zaczęłam układać je w piramidę, ostatnią z nich, tą, która miała stać na szczycie opróżniłam parę godzin temu. Teraz pozostała mi gwiazdka, ale żadnej nie mam. Rozejrzałam się i jedyna żółta rzecz, jaką miałam pod ręką, to plastikowy kwiatek na parapecie będący słonecznikiem.
- Pieprzyć to! Wygląda prawie jak gwiazdka.
Włożyłam go do butelki.
-Cudo! Wygląda …prawie jak choinka – zaprzeczałam sama sobie. Ale i tak jak na tę prowizorkę było dobrze.
- No to teraz… 12 potraw?! O kurwa! Skąd ja je niby wezmę?! Z dupy raczej nie! W kuchni miałam same jabłka, procenty i oczywiście pierniczki.
- Mam plan.

Chwyciłam za nóż i w niecałe trzydzieści minut przygotowałam 11 potraw.   A dokładniej: jabłeczne talarki,  jabłeczne frytki,  jabłeczne  krążki,  jabłeczne chipsy,  jabłeczną  surówkę, jabłka z posypką z piernika, jabłka bez niczego - obrane, ćwiartki jabłeczne, jabłka w cukrze, jabłka w smażonym cukrze udającym karmel, jabłka starte w małe plasterki i do tego wszystkiego oczywiście pierniki stanowiące 12 potrawę. Do dużego kieliszka nalałam whisky i dodałam 3 kostki lodu z zamrażarki. Wszystko postawiłam na stole w saloniku i zabrałam się za chlanie i wpieprzanie kochanych jabłuszek. Kiedy spałaszowałam  wszystko w niedługim czasie i opróżniłam butelkę trunku, przypomniałam sobie o zabawce dla mojego mądrego
zwierzaka,  które  upominało  się  o  niego stojąc  jak wryte przy  „choince”.  Odpakowałam sreberko       i       podarowałam       Yin’owi       patyka       z       papierem       i       wstążką.
-Wesołych        Świąt!        –krzyknęłam        do        niego        na        całe        mieszkanie..

~~~

-„Tylko tyle pamiętam, później film mi się urwał. Następnego dnia, czyli dziś rano, obudziłam się z głową pomiędzy pustymi butelkami po piwie i cała upieprzona w pierniczkach. Tak właśnie obchodzę Święta, Mela.” Gotowe… wyślij. No Yin to były wspaniałe Święta z okazji moich Świąt. –uśmiechnęłam się do niego promiennie, ale nadal z chamskim spojrzeniem w oczach.

PS Fatalne sformatowanie tekstu jest winą nimikiny, Lunai nadesłała całkiem ładnie wyglądający tekst. Z naszych osobistych uwag ubolewamy tylko nad brakiem myślników zamiast dywiz ;c

http://i1354.photobucket.com/albums/q687/AmourSucrePL/Konkursy/Mari%20X-mas/Lunai_zps5647a108.png
Autor: Lunai

http://i1354.photobucket.com/albums/q687/AmourSucrePL/Konkursy/Mari%20X-mas/Tasche3320_zpse0c689fc.png
Autor: Tasche3320



PS Prosimy, żeby nikt nie zachowywał się jak Pendris, czyli zadawał uciążliwe pytania "a co jeśli" a potem nie nadesłał pracy, mimo że tak się nią chwalił.

Offline

 

#2 2013-01-04 23:14:18

 Karen

Użyszkodnik

Skąd: Dobroszyce ♥
Zarejestrowany: 2012-12-22
Punktów :   -2 

Re: Mari i Święta - wyniki

Bardzo podobają mi się obie prace wielkie oklaski dla autorów prac . ;3


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9ssyiIh4E1rz4ndno1_500.gif

Offline

 

#3 2013-01-04 23:32:17

Shanone

Użyszkodnik

Zarejestrowany: 2012-12-09
Punktów :   

Re: Mari i Święta - wyniki

Prace plastyczne bardzo ładne
ale co do opowiadania.. przestałam czytać po jednej z początkowych linijek, moim zdaniem zbyt wulgarne, odrzuca na samym początku i aż nie chce się brnąć dalej, bo oczy bolą od takiej polszczyzny i słownictwa :/

Offline

 

#4 2013-01-05 00:19:01

 nimikina

Amiczek

status daria_gp@aqq.eu
480554
Call me!
Skąd: Śląskie
Zarejestrowany: 2012-05-22
Punktów :   
WWW

Re: Mari i Święta - wyniki

Pendris napisał:

Jeśli ktoś chce to mogę wrzucić to co zostało z mojego opowiadania, gdyż w nerwach je wywaliłam, a została mi wersja robocza początku... :) 1 2
3
Wysyłam to po to, żeby nie było, że nic nie zrobiłam, tego było ponad 6 stron. To jest jak pisałam wersja robocza, gotową do wysyłki wywaliłam, bo nie byłam w stanie zamienić na pdf... =_=
Tak Nimikina wyobraź sobie, że po kilku godzinach pisania też chciałam ją wysłać =_=

Z małej litery. I mi nic do Ciebie nie mamy, ale po prostu... Najpierw się pisze, a potem męczy pytaniami "a co gdyby...".

@Shanone - Mari do grzecznych nie należy, raiting +16... Byłyśmy na to przygotowane :)

Offline

 

#5 2013-01-05 01:34:19

Shanone

Użyszkodnik

Zarejestrowany: 2012-12-09
Punktów :   

Re: Mari i Święta - wyniki

Tu nie chodzi nawet o wiek, bo ja pełnoletnia jestem i mi to nie wadzi, tak samo jak różne dywagacje na nawet tym funpage na temat związków chłopaków z SF, bo jest to zabawne i czasem fajnie na to spojrzeć :P
przy czym same ilustracje z gry nawet wskazują do jakich odbiorców gra jest kierowana (np. te z Halloween)
A opowiadanie +18 można również napisać ze smakiem i nie przez używanie takich określeń jak np. "fagas" itp itd, które raczej można użyć w bardzo potocznej mowie pod wpływem emocji a nie w pracy literackiej
ale skoro nie było żadnej konkurencji to i tak zwycięzca jest jeden :p
każdy ma prawo do swojego zdania, dla mnie ten wywód jest po prostu niesmaczny i na pewno nie dałabym mu 20/30 pkt :P
ale rysunek bardzo ładny muszę przyznać :)

Offline

 

#6 2013-01-05 07:39:23

 Gizamre

Biochemiczna Matka

Zarejestrowany: 2012-06-29
Punktów :   
Na SF: Gizamre

Re: Mari i Święta - wyniki

Shanone napisał:

Tu nie chodzi nawet o wiek, bo ja pełnoletnia jestem i mi to nie wadzi, tak samo jak różne dywagacje na nawet tym funpage na temat związków chłopaków z SF, bo jest to zabawne i czasem fajnie na to spojrzeć :P
przy czym same ilustracje z gry nawet wskazują do jakich odbiorców gra jest kierowana (np. te z Halloween)
A opowiadanie +18 można również napisać ze smakiem i nie przez używanie takich określeń jak np. "fagas" itp itd, które raczej można użyć w bardzo potocznej mowie pod wpływem emocji a nie w pracy literackiej
ale skoro nie było żadnej konkurencji to i tak zwycięzca jest jeden :p
każdy ma prawo do swojego zdania, dla mnie ten wywód jest po prostu niesmaczny i na pewno nie dałabym mu 20/30 pkt :P
ale rysunek bardzo ładny muszę przyznać :)

Szanujemy zdanie, aczkolwiek Mari nie jest grzeczną dziewczynką, słowo "fagas" w jej ustach by brzmiało śmiesznie. W obecnym świecie, jest dużo wulgaryzmów, ba! Nawet w Tuwimowskich wierszach występują one nader często (http://tomianek.pinger.pl/m/839401). Pamiętajmy, ze to było pisane w czasach "Dżentelmeńskich". Co do obecnego użycia wulgaryzmów, to występują w literaturze jak np. moje kochane książki  Agnieszki Tomaszewskiej.
IMO, nie powinniśmy być tacy ugrzecznieni, szczególnie że praca ukazuje naturalizm wiec bez zbędnych parafraz.
Ale to moje zdanie ^^

Offline

 

#7 2013-01-06 08:39:10

 Gizamre

Biochemiczna Matka

Zarejestrowany: 2012-06-29
Punktów :   
Na SF: Gizamre

Re: Mari i Święta - wyniki

Julchen napisał:

Mam nadzieję, że przy następnym konkursie (o ile się taki pojawi) będzie większa frekwencja ;)

Nie wiem czy jest sens robić nastepny konkurs

Offline

 

#8 2013-01-06 19:30:03

 nimikina

Amiczek

status daria_gp@aqq.eu
480554
Call me!
Skąd: Śląskie
Zarejestrowany: 2012-05-22
Punktów :   
WWW

Re: Mari i Święta - wyniki

Przekształcenie na pdf to chwila, 2003 też to obsługuje, niestety wiem o tym ^_^

I nie chcemy tiffa, bo programy do odczytu i zapisu pdf są zawsze darmowe i miłe. Z założenia ten format utrudnia też zmianę treści.

Offline

 

#9 2013-01-15 11:01:21

 Hakete

Użyszkodnik

Skąd: Liceum Słodki Amoris
Zarejestrowany: 2013-01-14
Punktów :   
Na SF: Hakete

Re: Mari i Święta - wyniki

Lunai, świetna robota! Masz talent dziewczyno, na prawdę. Cholernie zazdroszczę :D


Hej Goście! No i co się tu patrzysz?

Offline

 

#10 2013-01-20 18:07:36

Pendris

Uwaga, to może być szpieg!

Re: Mari i Święta - wyniki

Nastepnym razem dajcie więcej czasu i więcej możliwości rozszeżeń ... :)

 




Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.amoursucre.pun.pl